CAFE PENSJONAT W LISTOPADZIE
Kot-filozof lubi listopady
między wiersze kładzie
swój majestat koci
w Pensjonacie
złoto świeci lampa
kocie sny i myśli ludzi złoci
a z obrazków
Wiśniakowe krasnoludki
spod czapeczek zerkają pod powałę
gdzie wysokie
zgrabne tańczą nutki
i skrzydlate słowa
w blaskach całe
gdzieś za oknem
zimna mglista ciemność
wiatr jak oddech groźnej zimy wieje
w Pensjonacie
kot między wierszami
lampa w oknie
Niezwykłość się dzieje
Maria Balcer