Z CYKLU: ŚWIAT W LANCKORONIE (MINIATURY PODRÓŻNE DOMINIKI)

Dominika Zaręba

W małej Lanckoronie mieści się cały świat. W nieodgadniony sposób staje się przestrzenią do międzynarodowych wydarzeń i projektów, przyciąga ludzi i czerpie z energii różnych zakątków. Potem jakaś cząstka innego kraju, odległego miejsca, zostaje tu na zawsze.

Ja często w Lanckoronie czuję białoruską duszę. Przywieźli ją artyści znad jeziora Lepel i rzeki Ulianki, goście znad Niemna, Ptycza i Świsłoczy, marzyciele z krainy jezior rossońskich. Przybyła tu wraz z piosenką o róży, którą w zimowy wieczór śpiewał Walery, drzewami i ptakami z wycinanek Galiny, wierszem z przedstawienia Olgi w lepelskim teatrze. Przyfrunęła razem z muzyką i dźwiękami gitary Źmicera oraz uśmiechem Eleny tańczącej wśród łubinów. Kiedy w kawiarni przy lanckorońskim Rynku piekę babkę ziemniaczaną albo racuchy, wspominam smak serniczków u Ały, które smażyła na śniadanie i podawała na werandzie. Pachniały wtedy bzy, a herbata parzyła się w samowarze. Dźwięk gitary przywołuje powitanie Nowego Roku przy kominku w drewnianym domu Aleksandra i Wiery. Rozmawialiśmy o wolności, a gwiazdy były na wyciągnięcie ręki. Gdy spaceruję przez las na Górze Lanckorońskiej przypominam sobie jak Wiktor opowiadał o drzewach i kamieniach, które mają moc i gromadzą wspomnienia. Z tych białoruskich spotkań narodził się też w Lanckoronie projekt Babiniec – sieć kobiet zaangażowanych w projekty ekologiczne, społeczne, kulturalne i artystyczne. Sił dodaje nam przyroda, nadzieja, pasja i szczególne przywiązanie do miejsc, w których żyjemy i pracujemy.

Drodzy białoruscy przyjaciele! Łączą nas tysiące rzeczy i spraw. Piękno krajobrazu i architektury drewnianej, miłość do poezji i teatru, sztuka i muzyka… niczym białoruska i lanckorońska wycinanka Galiny i Ireny.

„Kurier Lanckoroński”, lato 2021

 

Autorskie wycinanki Galiny Żyrawliowej z Lepela,  Галина Журавлёва